Świąteczne nagrywki, to już nasza fletniowa tradycja. Podobnie jak w roku 2020, w grudniu ubiegłego roku, mieliśmy tę nadzwyczajną przyjemność, aby ponownie nagrać świąteczny utwór, który umilał nam swymi dźwiękami chwile przy wigilijnym stole.
10 grudnia cała nasza fletniowa rodzina (bo bez wątpienia tak możemy się nazwać po tylu wspólnie prześpiewanych godzinach), wybrała się do Zakładu elektroakustyki mieszczącym się gmachu Politechniki Warszawskiej. Byli z nami również goście, w osobie niezwykle utalentowanej Aleksandry Kopp, przygotowującej nas także podczas warsztatów, oraz świetnego wokalisty Przemysława Bogusza, którego głos uspokajał nas swą piękną barwą.
Tym razem na warsztat pracy trafiła piosenka pt. “Pierwsza Gwiazda”. Większość z Was słyszała zapewne ten utwór niejednokrotnie, my również, wobec czego na wieść o wykonaniu właśnie tej piosenki, na naszych twarzach pojawił się uśmiech od ucha do ucha. Dopiero podczas warsztatów, które corocznie odbywamy przed nagrywkami spotkaliśmy się z wieloma przeszkodami. Część z nas musiała zmienić rodzaj głosu i dostosować się do rytmicznych, szybkich zwrotów w utworze. Podczas przygotować zostali również wyłonieni soliści, którzy w towarzystwie chóru odgrywali główne role w trakcie naszego “małego spektaklu”. Rolę tych szczęściarzy zajęli w tym roku: Aleksandra Kopp, Przemysław Bogusz, Iwona Janus, Katarzyna Kusztal, Roksana Pasternak, oraz Paula Pietrzak – główny członek i opiekun naszego Stowarzyszenia Fletnia Pana.
Nie bylibyśmy jednak w stanie nagrać “Pierwszej Gwiazdy” gdyby nie kilka bardzo pomocnych osób, które wspierały nas swoją wiedzą, talentem i umiejętnościami. Albert Koprzywa bezbłędnie zagrał na perkusji, Wiktor Sobkowiak wydobył piękne dźwięki z gitary, Paula Pietrzak zadbała, by nasze uszy mogły słuchać prawdziwego fortepianu, a Jakub Ostrowski pozwolił nam cieszyć się owocami naszej pracy, dzięki uwiecznieniu jej w formie pliku wideo. Za całość obróbki audio zadbała ponownie nasza niezastąpiona Paula, wraz z Marcinem Lewandowskim. Pisząc to krótkie opowiadanie w naszych sercach ciągle grają świąteczne dźwięki, ponieważ było to dla nas wyjątkowe wydarzenie. Zawsze z ogromnym przygotowaniem podchodzimy do nagrania, poświęcając temu mnóstwo wolnego czasu i zaangażowania. Każda kolejna nagrana piosenka jest naszym celem i wyzwaniem. Są to dla nas chwile bezcenne, a efekty napawają nas ogromną dumą i zadowoleniem.
Autor: Nikola Odziemska
